Początek września a wraz z nim jesienne zakupy :). Są to raczej nowości ubraniowe oraz jedna rodzynka z kolorówki. Bardzo jestem niepocieszona faktem, że lato już odchodzi...;/ jest to jedyna pora koku, którą kocham i która mogłaby się nigdy dla mnie nigdy nie kończyć. No ale cóż, jakoś trzeba się temu podporządkować. Ok :) teraz o tym co wpadło całkiem niedawno w moje łapki :P, dlatego nie będzie tego dużo.
Pierwszą rzeczą z której jestem bardzo zadowolona to nowe i w zasadzie pierwsze moje loafersy. Kupiłam je całkiem niedawno, zaledwie dwa dni temu, ale już jestem w nich zakochana :). Są naprawdę fajnie wykonane i wyprofilowane. Idealnie leżą na moich stopach. Jeszcze muszę je trochę rozchodzić, ale myślę, że z tym nie będzie żadnego problemu. Kupiłam je w swoim mieście w jakimś zwykłam sklepie z "tanim obuwiem". Zapłaciłam za nie 32,99zł.
Kolejną jesienną rzeczą, którą ostatnio kupiłam jest szalik. Jest zszyty tylko u góry i u dołu, co sprawia, że można go nosić na dwa sposoby. Jako komin i przewiązany wokół szyi jak zwykły szalik. Bardzo spodobało mi się to w min, że jest dwukolorowy, dwustronny z jednej strony z pięknym panterkowym wzorem a z drugiej w kolorze beżu. Zdecydowałam się na szalik w ciepłych kolorach i takim właśnie zwierzęcym wzorze, bo myślę, że będzie idealnie pasował do mojej czarnej skórki ze złotymi detalami. Kupiłam go za 20zł na zwykłam targu, również w moim mieście.
Kupiłam też, mega "zjeżoną" bransoletkę :). Bardzo mi się podobała na blogach innych dziewczyn i dziwnym trafem znalazłam ją w chińskim sklepie :D. W dodatku za całe 8 zł. Cieszę się, że ją w końcu dorwałam, bo na nadgarstku wygląda cudnie. W połączeniu z czarną skórą...chyba nie muszę komentować :D. Teraz mam bzika na punkcie kolców :D, marzy mi się czarna czapka z daszkiem z takimi stożkowymi ćwiekami...:)
Ostatnią rzeczą jest pomadka z Miss Sporty - Perfect Colour, w kolorze 050 rosy cheeks. Bardzo spodobał mi się jej kolor, przypomina mi właśnie taką zgaszoną ciemno różową różę. Jest to połączenie różu z czerwienią. Kupiłam ją dlatego, że pięknie prezentuje się w zestawieniu z brązowymi makijażami. Sama pomadka jest bardzo kremowa, fajnie się rozprowadza. Nie jest to mat, ponieważ zawiera w sobie małe drobinki. Z trwałością raczej kiepsko, ale po starciu z ust dalej mamy je lekko zabarwione. Daje fajne satynowe wykończenie. Myślę, że za kolor stanie się moim ulubieńcem.
Swoją drogą jak Wam minął pierwszy dzień w szkole? U mnie zupełnie zwyczajnie, czyli nic ciekawego :). Jest w ogóle ktoś pocieszony faktem, że wakacje już za mami? :> Ja nie...fajnie było tak poleniuchować haha :D enjoy.
Szal i bransoletka jak dla mnie bomba :)
OdpowiedzUsuńCiekawe zakupy :)
zakochałam sie w bucikach < 3
OdpowiedzUsuńxoxo
sooscandalous.blogspot.com + obserwuje :)
świetne buty jak na tą cenę :)
OdpowiedzUsuńlove those shoes and the bracelts
OdpowiedzUsuńnice stuff xx
check out my blog post
http://www.londongirlchronicles.com/2012/08/ootdoff-to-work-i-go.html
xo
A ja chetnie bym przygarnela ta bransoletke! <3
OdpowiedzUsuńUwieeeelbiam takie blogi :)) Naprawdę:) . Chciałabym Cię zaprosić do siebie. http://www.hushaaabye.blogspot.com Z pewnością znajdziesz tam wiele dla siebie :). Zapraszam do obserwowanych, na pewno odwdzięczę się tym samym :). Buziak :*
OdpowiedzUsuńbransoletka i lordsy - cudo!!! :)
OdpowiedzUsuńobserwuję i liczę na to samo :)
http://whatilovethemostinside.blogspot.com/